Półnadzy zawodnicy Sandecji w minus 110 stopniach przygotowują się do jutrzejszego meczu
Choć listopadowa pogoda zaskakuje i w ostatnich dniach temperatura jest najprawdopodobniej najwyższa w historii, to piłkarze Sandecji marzną i to na własne życzenie. Korzystając ze współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową przechodzą zabiegi w kriokomorze. Tam w minus 110°C regenerują siły. Terapia zimnem wzmacnia odporność, pomaga w walce z bólem (jak choćby tak zwane ,,zakwasy” po ciężkich treningach), pozytywnie wpływa na stawy. Po wyjściu z komory czuje się ogromny przypływ energii, co bez wątpienia pomaga w późniejszych ćwiczeniach.
,,Zawodnicy MKS Sandecja Nowy Sącz pod czujnym okiem dr Tomasza Cisonia regenerowali się w naszej kriokomorze w Instytucie Kultury Fizycznej. Jako partner naukowy wspieramy drużynę w odzyskiwaniu mocy i życzymy powodzenia w meczach. Pamiętajcie, najbliższy mecz już jutro” – poinformował dziś na Facebooku PWSZ News.
W sieci opublikowany został film, na którym widać zawodników korzystających z kriokomory. Dłużące się trzy minuty w nieprawdopodobnym chłodzie umila im muzyka. Choć są prawie nadzy, to na głowach mają czapki, na dłoniach rękawiczki, a na nogach ciepłe skarpety, aby uniknąć odmrożeń. Ich drogi oddechowe osłaniają maseczki. Po mroźnym zabiegu przechodzą na siłownię, gdzie muszą rozgrzać zesztywniałe mięśnie.
Przypomnijmy, że już jutro o godzinie 17:00 piłkarze pojawią się na murawie stadionu przy ulicy Kilińskiego, aby zmierzyć się z drużyną Chojniczanki Chojnice. Będzie to mecz w ramach pierwszej kolejki rundy rewanżowej Fortuna 1 Ligi. Podczas starcia w lipcu na stadionie ekipy z Chojnic drużyny zremisowały ze sobą 3-3, więc teraz nadejdzie okazja by ten wynik zmienić.
NA zdjęciu: zawodnicy Sandecji przed wejściem do komory kriogenicznej, kadr z filmu