Katastrofa powodziowa i ranni. Taki scenariusz dramatycznych wydarzeń na terenie kampusu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu ćwiczyli przyszli strażacy i ratownicy medyczni.
Wszystko wyglądało bardzo realistycznie. Poszkodowani zostali rozlokowani w zaroślach nad Dunajcem. Rolę służb ratowniczych odegrali kadeci ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie oraz studenci trzeciego roku ratownictwa medycznego PWSZ.
Na zdjęciach poniżej: pierwsze z lewej: zasymulowana katastrofa budowlana: bloki betonu i przewrócony samochód i ratownicy wyciągający z niego poszkodowanego kierowcę, zdjęcie drugie z lewej: strażacy udzielają pierwszej pomocy leżącemu na trawie poszkodowanemu (fantom)
Musieli odnaleźć i opatrzyć rannych, którzy najpierw trafili do namiotu polowego, a potem do prowizorycznego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, w budynku Instytutu Zdrowia PWSZ.
Studenci mieli do dyspozycji sprzęt medyczny pogotowia ratunkowego i straży pożarnej.
- Ćwiczenia, mają jak najlepiej przygotować studentów ratownictwa medycznego, jak i kadetów PSP do tak trudnych sytuacji, jak różnego rodzaju katastrofy - mówi Urszula Cisoń-Apanasewicz, zastępca dyrektora Instytutu Zdrowia PWSZ w Nowym Sączu.
W ćwiczeniach, które przygotowali wykładowcy Instytutu Zdrowia PWSZ: Mariusz Chomoncik oraz Robert Kłębczyk uczestniczyło blisko sto osób.
Na trzech zdjęciach poniżej: pierwsze i drugie z lewej: ratownicy i strażacy transportują poszkodowanego na noszach, trzecie od lewej: strażacy wyciągają poszkodowanego (fantom) spod betonowej płyty
Tekst i zdjęcia z: https://sadeczanin.info/wiadomosci/katastrofa-w-nowym-saczuto-sie-moze-zdarzyc