Konstruują pojazdy, układy zawieszenia i inne mechanizmy. Realizują pasje i... zostają inżynierami.
https://sadeczanin.info/wiadomo%C5%9Bci/konstruuj%C4%85-pojazdy-uk%C5%82ady-zawieszenia-i-inne-mechanizmy-realizuj%C4%85-pasje-i-zostaj%C4%85
Ośmiu studentów Mechatroniki pojazdów samochodowych Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu broniło wczoraj prace inżynierskie w Instytucie Technicznym. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że większość z nich ma praktyczne zastosowanie. Studenci konstruują gotowe pojazdy lub układy do samochodów. Jak sami mówią, praktyczne studia pozwalają realizować im motoryzacyjne pasje.
Najpierw skomplikowany projekt i badania, potem jego precyzyjne wykonanie.
– Studenci sami wybrali tematy swoich prac. Oczywiście muszą one zostać wcześniej zaakceptowane przez promotora i radę instytutu. Nasi profesorowie zgadzają się na takie prace, bo są one bardzo ambitne. Studenci często realizując swoje pasje, bardzo wysoko stawiają sobie poprzeczkę. Tworzenie projektu, to także opracowanie dokumentacji, przeprowadzenie badań wytrzymałościowy. Tak więc nie mamy tutaj do czynienia tylko z aspektem praktycznym, na który jako uczelnia zawodowa najbardziej stawiamy – mówi Tomasz Zacłona, wykładowca i rzecznik prasowy PWSZ w Nowym Sączu.
Na trzech zdjęciach poniżej: oryginalne pojazdy czterokołowe wykonane przez studentów PWSZ
Na obronie student prezentuje dokumentację techniczną, którą przygotował, oraz projekt. Czasem to efekt kilkuletniej pracy, nierzadko jak w tym przypadku wynikający z konstruktorskiej pasji. Liczy się nie tylko efekt finalny, czyli na przykład stworzony pojazd czy układ zawszenia, ale także cała temu towarzysząca „papierologia”.
– Nie chodzi nam tylko, żeby student potrafił coś zrobić. Musi też to opisać, udokumentować i zbadać. Tak, żeby było to bezpieczne i użyteczne – dodaje Zacłona.
Co na przykład powstaje w ramach prac inżynierskich w Instytucie Technicznym PWSZ na kierunku Mechatronika pojazdów samochodowych?
Grzegorz Maciaś i Krzysztof Król skonstruowali pojazd do jazdy wyczynowej w terenie o nazwie Baggie. Rama i wahacze zostały wykonane samodzielnie, reszta to sprawnie dobrane i przerobione elementy jak np. silnik i koła z fiata 126p.
– Na początek zaprojektowaliśmy go w programie, przeprowadziliśmy analizy wytrzymałościowe, stworzyliśmy symulację, tak, żeby uniknąć przeróbek w trakcie realizacji pojazdu. Po projekcie przeszliśmy do budowy – mówi Grzesiek.
– Pojazd jeździ i bardzo dobrze się spisuje w terenie – dodaje Krzysiek.
Na testach pojazd osiągnął nawet 140 km na godz., dzięki kilku przeróbkom w układzie napędowym. Panowie myśleli nawet o zarejestrowaniu pojazdu, ale...
– Nasz maluchowski silnik nie spełnia norm dotyczących spalania – zaznacza Maciaś.
Ich kolega z roku Piotr Paciorek zawsze marzył o pneumatycznym układzie zawieszenia w swoim oplu corsie.
– Zawsze chciałem mieć taki mechanizm zawieszenia w moim aucie, stąd taka praca dyplomowa. Pomyślałem, że zrobię układ do samochodu i obronie pracę inżynierską. Takie zawieszenie jest stosowane w autobusach i samochodach ciężarowych, także w samochodach osobowych, najczęściej tych bardzo drogich. Dzięki niemu możemy sobie dostosować prześwit zawieszenia – mówi Piotr Paciorek.
Poniżej: fotoreportaż (blok zdjęć) z prezentacji pojazdów wykonanych przez studentów PWSZ