Już jutro (20 czerwca) podczas uroczystej gali, podsumowującej VII edycję „Oceny Aktywności Gmin Subregionu Sądeckiego” poznamy najlepsze gminy trzech powiatów: nowosądeckiego, limanowskiego i gorlickiego. Eksperci z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu zapowiadają, że wyniki rankingu dla wielu będą sporym zaskoczeniem. Przypomnijmy, że gala będzie połączona z "Forum Samorządowym Sądeczanina".
Już tylko cztery dni dzielą nas od chwili, kiedy to poznamy zwycięzcę tegorocznego rankingu „Ocena Aktywności Gmin Sądecczyzny”. Przedsięwzięcie jest organizowane przez Fundację Sądecką i Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Nowym Sączu. To nie żaden plebiscyt ani też konkurs sms. Za rzetelne i miarodajne wyniki, oparte na faktach i liczbach, ręczą ekonomiści z sądeckiej PWSZ. Jakie są założenia rankingu, jak przebiega proces wyłaniania najbardziej aktywnej gminy Sądecczyzny i na jakich zasadach się odbywa? Zapytaliśmy o to doktora Marka Reichela z Instytutu Ekonomicznego PWSZ, członka zespołu oceniającego gminy.
***
Redakcja Sądeczanina: - Wszystko już podliczone? Jesteście gotowi?
Marek Reichel: - Tak. Ocenialiśmy 39 jednostek terytorialnych z trzech powiatów i dodatkowo Nowy Sącz. Proces badawczy został zakończony, wydruk udostępnimy w sobotę, w trakcie uroczystej gali.
RS: - Czego możemy się po nich spodziewać?
MR: - Są zmiany, będą niespodzianki. Po raz drugi stosujemy nową, rozbudowaną metodologię. Uważam, że sprawdza się doskonale. Jest więcej kategorii, w których oceniane sąmorządy: aż pięć, kiedyś były trzy. Gminy były oceniane między innymi pod kątem: generowania dochodów, aktywności inwestycyjnej i pozainwestycyjnej, dynamiki zmian i efektu polityki społecznej. Suma wszystkich wskaźników dała ocenę całościową, która wskazała tegorocznego zwycięzcę. Każda z tych kategorii opisywana jest przez zestaw kilku cech statystycznych. Ich odpowiednia agregacja pozwala na wyznaczenie mierników syntetycznych, dających możliwość uszeregowania monotonicznego gmin względem tych kategorii. Najważniejsza jest oczywiście kategoria główna, w której zdobyta przez daną gminę liczba punktów jest pochodną uzyskanych wyników w kategoriach szczegółowych.
RS: - Wróćmy do początków. Jakie były pierwsze założenia rankingu?
MR: - Pamiętam, że zderzyliśmy się wtedy z barierą dostępności danych statystycznych. W pierwszym rankingu wystąpiliśmy o udostępnienie informacji do władz sądeckich gmin. Niektóre wskaźniki okazały się jednak niemożliwe do porównania. Od kolejnej, drugiej edycji postanowiliśmy, że o materiał statystyczny będziemy się ubiegać w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Krakowie. Po drugim rankingu pojawił się pomysł, by rozszerzyć jego zasięg o gminy powiatu limanowskiego i gorlickiego.
RS: - Jak zaczęła się współpraca Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu i Fundacji Sądeckiej?
MR: -Współpraca z Fundacją Sądecką trwa wiele lat. Początkowo dotyczyła udziału studentów Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu, szczególnie z Instytutu Ekonomicznego i Instytutu Języków Obcych, w Forum Ekonomicznym. Kilka lat temu, na jednym ze spotkań podsumowujących praktyki studentów na Forum Ekonomicznym pan Zygmunt Berdychowski zaproponował, by Instytut Ekonomiczny zainteresował się możliwością stworzenia rankingu sądeckich gmin pod względem ich aktywności. Propozycja została przyjęta z entuzjazmem. Powołano zespół, który miał określić kryteria rankingu oraz opracować harmonogram prac. W zespole tym uczestniczyli: prof. dr hab. Tadeusz Kudłacz, prof. dr hab. Krzysztof Surówka, dr Katarzyna Peter-Bombik, dr Piotr Lityński, mgr Natalia Jaśkiewicz, mgr Paweł Jurczak, mgr Monika Makowiecka, mgr Agnieszka Zwolenik i ja.
RS: -Włodarze dostaną dyplomy, na galę przyjdą tłumy, ale co z tego będą mieć mieszkańcy gmin? Ci, z tych nagradzanych, na pewno satysfakcję. Co jeszcze? Jaki wpływ na rozwój gmin ma ten ranking?
MR: - Rozwój jednostek terytorialnych zależy od dużej liczby czynników. Przesądzającym czynnikiem na pewno nie jest zdobycie bardziej czy mniej prestiżowego miejsca w jakimkolwiek rankingu. Prezentowany przez Instytut Ekonomiczny ranking aktywności gmin należy traktować jako podsumowującą ocenę zaangażowania władz tych jednostek terytorialnych w podnoszenie ich potencjału rozwojowego w danym roku kalendarzowym. Pamiętać należy, że oceniamy pewien zbiór gmin. Tak więc o wyniku danej gminy decyduje to, jak jej potencjał dochodowy wypada na tle pozostałych gmin. Można jednak zdecydowanie wskazać, że prezentowany ranking cieszy się coraz większym uznaniem. Świadczy o tym coraz większa frekwencja na uroczystym wręczeniu nagród dla najbardziej aktywnych gmin na corocznej gali poświęconej temu wydarzeniu.
RS: - Czyli widzimy się w sobotę o godzinie 11 na gali? Może jednak zdradzi Pan zwycięzcę? W wielu urzędach gmin trwa teraz nerwowe oczekiwanie...
MR: - Nie mogę, ale tak, jak już powiedziałem, możemy mówić o sporej niespodziance.
Na zdjęciu poniżej: dr Marek Reichel
Tekst i zdjęcie z: https://sadeczanin.info/rozmowy-sadeczanina/doktor-marek-reichel-pwsz-o-rankingu-aktywnosci-gmin