Kossakowski w świecie Romów. Odwiedził Maszkowice

Mówi się o nich, że kradną, że nie pracują i że nie wolno ufać temu co mówią, bo „cyganią”. Te i wiele innych negatywnych określeń wpisują się w stereotypowe postrzeganie Romów. Jacy są naprawdę?

Sprawdził to Przemek Kossakowski, który odwiedził osadę Romów w Maszkowicach. Premiera Jego programu: „Kossakowski. Inicjcacja” miała miejsce na kanale TTV.

W Polsce mieszka 35 000 Romów. Nie integrują się  z Polakami, wolą żyć w zamkniętych osadach. Nic dziwnego, że poznanie ich nie jest łatwe, a to co o nich wiemy opieramy na stereotypach. Romowie od zawsze fascynowali Przemka. Wreszcie dostał szansę by dowiedzieć się  jacy są w rzeczywistości. W tym odcinku Przemek  uda się do Maszkowic, maleńkiej osady w której mieszka 200 Romów. Spróbuje stać się jednym z nich. Czy uda mu się pokonać mur nieufności i wkupić się w ich łaski? Czy stereotypy odnajdą potwierdzenie w rzeczywistości?

–Boimy się tego czego nie znamy. Pewnie dlatego do Maszkowic jechałem nie bez obaw -pisze Przemek Kossakowski – To nie były konkretne, nazwane obawy. To te znane chyba każdemu uczucie dyskomfortu związane z opuszczeniem znanej rzeczywistości i zagłębienie się w tą znaną tylko z plotek, legend, powielanych stereotypów, krótko mówiąc, znane z drugiej ręki.
Ale też z drugiej strony, dopóki nie zagłębimy się w to nieznane, nie mamy pewności czy plotki i stereotypy nie są przypadkiem prawdą. A plotki o Maszkowicach były dość ponure. Osady romskie z natury mają hermetyczny charakter i Gadzie, Gadzie czyli nie Romowie obchodzą je raczej szerokim łukiem. Łuk po którym Gadzie obchodzą Maszkowice ma szerszą średnice niż łuki obchodzące inne osady.

Maszkowice… Jeżeli ktoś się odważy przekroczyć mostek przerzucony nad strumieniem, mostek na którym romskie kobiety dzień w dzień piorą dywany, znajdzie się na starym osiedlu. Prowizorycznie sklecone domostwa które w pozornej tymczasowości stoją tu od kilkudziesięciu lat. Nierówna zapylona droga, która rozgałęzia się i meandruje po całym osiedlu w nonszalanckim chaosie. Pod domami siedzą grupy kobiet ( jeżeli akurat nie piorą dywanów na moście ) i mężczyzn w zgodnym z patriarchalną tradycją rozdziale. Jeżeli przekroczysz mostek znajdziesz się w innym świecie. Rozmowy pod domami milkną. Kobiety i mężczyźni patrzą na Ciebie, znieruchomiali w niemym pytaniu. Czego chcesz? To Maszkowice. Przecież wiesz co mówią o tym miejscu? Znasz te wszystkie historie, prawda?

O nieustanych libacjach, bójkach, policyjnych interwencjach. Słyszałeś, a jednak TU jesteś . Przeszedłeś przez most. Jesteś na naszym terenie. Tutaj my stanowimy prawo. Wiesz o tym, prawda? Wiesz. A jednak tu jesteś. Jesteś głupi czy aż ciekawy? A może po prostu pobłądziłeś? Jeżeli tak, to mostek, który przeprowadzi cię z powrotem do Twojego świata masz za plecami. Odejdź stąd. Jeżeli jednak czegoś od nas chcesz… musisz zadać pytanie. Śmiało, nie obawiaj się, zapytaj. Zapytaj gdzie możesz spotkać któregoś ze starszych. A kiedy ci odpowiemy idź i powiedz im czego chcesz. Tylko mów prawdę. Dla swojego dobra. Jeszcze się taki Gadzie nie narodził co by oszukał Roma. A ty z całym szacunkiem nie wyglądasz na tego co będzie pierwszy.

Tak więc przeszedłem przez mostek. Zadałem pytanie. Odszukałem starszych. ( zabawne, niektórzy z nich byli młodsi ode mnie). Starałem się ich przekonać. Robiłem co mogłem. Nie kłamałem. Mówiłem prawdę, a mimo to czułem że nie jestem przekonujący. Czułem się jak intruz i oni chyba to czuli. Ale zgodzili się. Do dzisiaj nie wiem dlaczego. Może ich rozbawiłem? Może po prostu mi uwierzyli? A może powód był zupełnie inny. Tak czy inaczej pozwolili mi zostać. Oczywiście pod pewnymi warunkami. Spędziłem w Maszkowicach dwa dni. To nie jest tak że zamierzam teraz wszystkich przekonywać że mieszkają tam anioły. To nie jest prawda, ja to wiem, oni to wiedzą. Ale teraz mogę powiedzieć, że już wiem jak strach leżący w fundamencie każdej plotki wykrzywia obraz świata. Każdy może się o tym przekonać. Wystarczy przekroczyć mostek nad strumieniem.

KLIKNIJ i zobacz

źródło: Przemek Kossakowski/FB/TTV