Ludzie z pasją

Stary Sącz okiem DRONA Tomasza Wajdy

Opublikowano: 26 stycznia, 2016 o 12:31 pm   /   przez   /   komentarze (2)

Tomasz Wajda pochodzi z Nowego Sącza, obecnie mieszka w Limanowej. Pilotuje bezzałogowy statek powietrzny, którym wykonuje zdjęcia i filmy. Takie też niezwykłe zdjęcia Starego Sącza przysłał do naszej Redakcji. Zatem musimy się dowiedzieć skąd wziął się pomysł na bezzałogowe latanie i czy da się na tym zarobić:)

Jak zaczęła się Twoja przygoda z z bezzałogowym statkiem powietrznym?

Każdy chłopak w dzieciństwie marzył aby zostać pilotem, strażakiem, policjantem, kosmonautą itp. Zawsze coś z tych marzeń pozostaje na starsze lata i albo wybieramy taka ścieżkę rozwoju by je realizować zawodowo albo idziemy w inną stronę, a później próbujemy gonić marzenia. Moje życie zawodowe (jak i edukacja) od początku było mocno związane z komputerami, informatyką i wszystkimi nowinkami technicznymi. Temat latających platform (jeszcze bez kamer i podglądu) już dawno był mi znany, pojawiały się coraz to nowsze „zabawki”, ja zaś czekałem na pewien przeskok technologiczny na tym rynku, a kiedy nastąpił podjąłem decyzję o realizacji marzenia o lataniu z użyciem drona. Początkowo latałem przez parę miesięcy na symulatorach rozbijając przy tym niezliczoną ilość wirtualnych modeli. Kiedy stwierdziłem, że czas na praktykę sprowadziłem z zagranicy swojego pierwszego drona i zacząłem latać, a z czasem modernizować go, dokładając nowe elementy które pozwalały na coraz więcej. Wciąż było to hobby, które potrafiło „pożreć” niezliczoną ilość czasu – zarówno podczas lotów jak i podczas sprawdzania coraz to nowszych rzeczy, ustawień, dodatków a później podczas obróbki materiału foto i video. Apetyt podsycały nowe możliwości – „wolność latania” i obserwowania świata z innej, niedostępnej wcześniej perspektywy – na żywo!

Jak wysoko może się wznieść taki dron? Jakie są „ograniczenia”?

To trochę jak z pytaniem jak szybko może pojechać twój samochód;) Poza kilkoma specjalnie do tego przygotowanymi miejscami, obowiązuje prawo o ruchu drogowym i ograniczenia – dla naszego i innych bezpieczeństwa, więc sprawdzanie tego nie jest do końca możliwe. Podobnie jest z dronami. Przyznam, że nie sprawdzałem nigdy „granic możliwości” mojego drona, gdyż powyżej pewnego pułapu jest to bardzo niebezpieczne. Musimy pamiętać, że wraz ze wzrostem wysokości, zmieniają się warunki, często możemy trafić na wiatry o dużo większej sile niż na poziomie gruntu, a nasz dron może nie być na tyle silny, aby zniwelować je, potrzebuje na to też więcej energii a czas jaki można spędzić w powietrzu na jednym zestawie akumulatorów jest ograniczony. W niekontrolowanej przestrzeni powietrznej (taką akurat mamy nad naszą okolicą) mogą też znaleźć się też inni uczestnicy ruchu – samoloty ultralekkie czy helikoptery (np. ratunkowe). Utrata kontroli nad dronem w bliskiej odległości od maszyny, może mieć katastrofalne skutki, a naszym najmniejszym zmartwieniem przy tym będzie utrata drogiego sprzętu… W internecie można zaś znaleźć video, na których drony „przebijają warstwę chmur” albo pokonują bez problemów barierę 1km wysokości względem punktu startu. Niestety, sporo z nich kończy się dość nieszczęśliwie…

Zdałeś pozytywnie dwa egzaminy na legalne loty dronami. Jak wygląda taki egzamin? I czy jest obowiązkowy?

Przepisy dotyczące tych uprawnień oraz sposobu ich uzyskania reguluje Urząd Lotnictwa Cywilnego. Jeżeli chcesz latać dronem rekreacyjnie, nie musisz zdawać egzaminu, nie musisz również posiadać ubezpieczenia OC, jednak w przypadku tego drugiego warto je wykupić. Egzamin oraz ubezpieczenie OC jest obowiązkowe dla wszystkich, którzy chcą wykonywać loty komercyjne, tak jak np. ja. Wbrew obiegowej opinii nie jest to tylko „sam papier” – jest to potwierdzenie twojej wiedzy i umiejętności oraz znajomości obowiązujących przepisów i ograniczeń, gdyż aby zdać egzamin należało poznać sporo zagadnień związanych np. z mechaniką lotu, meteorologią oraz podziałem stref powietrznych. Opanowanie maszyny w locie i sytuacjach awaryjnych jest również absolutną podstawą. Znam ludzi którzy po zakupie drona bali się go pilotować lub latali tylko w przód i tył… Sam egzamin nie był dla mnie bardzo stresujący, była to bardziej formalność gdyż jak wspomniałem dużo wcześniej latałem hobbystycznie co bardzo mi pomogło.

Na pewno istnieje ryzyko, że lot zakończy się niepowodzeniem. Czy ubezpieczasz swoje loty?Czy są takie ubezpieczenia?

Każdy start jest obarczony takim ryzykiem. Czynników może być bardzo wiele, najbardziej popularne to np. aspket ludzki – nieumiejętna kontrola drona, która w efekcie kończy się małą lub dużą kraksą; niespodziewana utrata przytomności lub dekoncentracja, efektem której będzie pozostawienie niekontrolowanego drona w locie; zmienne warunki meteo, które w czasie lotu mogą wymusić na nas szybkie awaryjne lądowanie w nieznanym terenie. Istnieją też poważne zagrożenia związane z elektroniką – może nastąpić utrata kontroli radiowej nad dronem – większość obecnie dostępnych dronów posiada ratunkowy system tzw. failsafe, który po utracie sygnału z aparatury, wykonuje zaprogramowane wcześniej czynności i próbuje wrócić do miejsca startu oraz wylądować samodzielnie. Niestety, taki system nie omija przeszkód i wybiera najkrótszą w linii prostej drogę powrotu, co często kończy się bardzo bliskim spotkaniem z budynkiem. Oprogramowanie dronów również bywa zawodne, zdarzają się przypadki gdzie z niewyjaśnionych przyczyn zaczyna lecieć wg tylko sobie znanego algorytmu – popularnie zwane „flyaway” – kończą się w 99% przypadków ucieczką maszyny w bliżej nieokreślonym kierunku i twardym lądowaniem daleko od operatora. W takich sytuacjach bardzo przydatny jest tracker GPS który pozwoli w każdej chwili zlokalizować naszego zagubionego drona. Ludzka głupota to osobna kategoria, która ma na swoim koncie przeróżne wypadki, ale o tym kiedy indziej. Odpowiadając na drugą część Twojego pytania – nie ma w Polsce możliwości ubezpieczenia lotu/drona na wypadek uszkodzenia sprzętu. Jest dostępne jedynie ubezpieczenie OC, które pomaga pokryć straty uszkodzonego przez dron mienia, jednak rozbitego drona czy kamerę musimy naprawić/kupić ponownie z własnej kieszeni.

Czy przytrafiła Ci się „nieprzewidziana” historia? Dron spadł i uderzył np w…drzewo?

Tfuuuuu… Nie, wypluj to słowo;) Do tej pory udało się latać „normalnie” i bez nieplanowanych przygód.

Ile kosztuje takie „cacko”?

To nieustanna inwestycja, jak z samochodem. Są elementy które podlegają zużyciu i wymianie, są też coraz to nowsze „kuszące” dodatki… 🙂 „Paliwo” do drona, czyli pakiety akumulatorów mają określoną żywotność i pojemność, która wraz z ilością lotów i cykli ładowania spada, zmuszając do zakupu kolejnych nowych by móc długo utrzymywać się w powietrzu. Jak mawiają „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, podobnie jest tutaj 🙂

Hobby zamieniłeś w biznes. Prowadzisz firmę tworzącą wideo i zdjęcia lotnicze. Da się na tym zarobić?

W Polsce ten temat jest dość „świeży” i wiele osób słysząc o video z drona albo nie potrafi sobie tego wyobrazić albo ma przed oczami obraz w wojskowego drona z Afganistanu… 😉 Zwykle przesłanie portfolio pomaga w rozwianiu wątpliwości i pokazuje pełen wachlarz naszych możliwości. Nie ukrywam, że same usługi są bardziej skierowane do klientów biznesowych, którzy np. chcą podnieść prestiż swojego biznesu i pokazać zakłady produkcyjne w kilku miastach z powietrza, pokazać mocne strony lokalizacji biznesu. Klienci prywatni najchętniej korzystają z video ślubnego, które jest hitem ostatnich czasów. Jak w każdym biznesie, początkowy jego okres (zwłaszcza w dziedzinie, która jeszcze raczkuje) to przede wszystkim ogrom poświęconego czasu, wielu wyrzeczeń, włożonej pracy oraz kapitału. Niektórych rzeczy nie da się przeliczyć na złotówki, zwłaszcza czasu (nie) spędzonego z najbliższymi. Nie należę do „szarej strefy”, wykonuje swoje usługi zgodnie z obowiązującym prawem, płacę podatki, wystawiam faktury, opłacam ubezpieczenia, sprzęt, oprogramowanie… to generuje spore koszty, na które trzeba zarobić, a najlepiej gdy oprócz zadowolenia klienta i dobrej opinii, zostaje co nieco „radości” w portfelu 😉

Ile kosztuje u Ciebie takie zlecenie na zdjęcia i filmy z lotu ptaka?

Każde zlecenie wyceniam indywidualnie w zależności od potrzeb klienta. Na tę wycenę składa się kilka czynników, np.: wymagania techniczne dot. video/zdjęć, czas pracy drona w powietrzu, czas niezbędny do przygotowania video/zdjęć, dojazd. W wielu przypadkach jest to połączone z dodatkowymi usługami np. stworzeniem strony internetowej, sesją foto/video naziemną, drukiem materiałów reklamowych, promocją w sieci, itp.

Gdzie teraz „latasz”?

Skończyliśmy niedawno sesję fotograficzną stoku Limanowa-ski oraz zimowe video dla Urzędu Miasta Limanowa. Obecnie latamy nad Starym Sączem i okolicą. Może Wasi czytelnicy mają pomysł na ciekawe video albo zdjęcia ? – w miarę możliwości czasowych i przerw od zleceń, staramy się też dzielić z innymi tym, co możemy zobaczyć będąc „u góry”. Mamy też zbiór kilkunastu ujęć z … to niech zostanie mała tajemnicą, która wkrótce ujrzy światło dzienne 🙂

Jakie są Twoje plany na przyszłość? Będziesz latał?

Część z moich planów już udało się zrealizować, a o pozostałych jeszcze nie mogę mówić. Dodam, że są one związane z lataniem, dronami i adrenaliną:)

Brzmi tajemniczo….na pewno wrócimy do sprawy!:)

Tomkowi życzymy zawodowych sukcesów a Dronowi tyle samo powrotów co „wylotów”:)

 

 

Komentarze

Komentarze (2)

  • 19 lutego, 2015 o 1:22 pm rafal

    CZad!

  • 4 lutego, 2016 o 2:27 pm starosądeczanka

    piękne

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 1ckis12092751_901790209899742_1325318935_n  

Winieta-2012a