Kultura, Z ostatniej chwili
Wyścig z upływającym czasem. O Pileckim w Sokole
Pokaz filmu „Pilecki” i promocja książki – wywiadu z synem rotmistrza Witolda Pileckiego, zakończyły w Starym Sączu wielkie turnee po Polsce , jakie Stowarzyszenie Auschwitz Memento odbyło w celu promowania najnowszej historii.
Starosądeczanie, którzy wczoraj zdecydowali się wybrać do kina Sokół spotkali się z zupełnie nowym popartym badaniami naukowymi spojrzenie na bohaterów II wojny światowej. Spotkanie w Starym Sączu poświęcone było rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, jeszcze do niedawna wykluczonemu z pamięci zbiorowej Polaków.
Przed pokazem filmu (fabularyzowanego dokumentu), który powstał dzięki zbiórce pieniędzy, była okazja do kupna książki pt. „Pilecki. Śladami mojego taty”, będąca wywiadem rzeką przeprowadzoną przez doświadczonych dziennikarzy – Bogdana Wasztyla i Mirosława Krzyszkowskiego z synem Rotmistrza Andrzejem Pileckim.
„Witold jak nikt rozumiał słowo ojczyzna. Walczył z bolszewikami w 1920 roku. Bronił Polski we wrześniu 1939. Był jednym z pierwszych organizatorów konspiracji. Na ochotnika poszedł do Auschwitz, by zaświadczyć o ludobójstwie. Po ucieczce służył w AK i walczył w Powstaniu Warszawskim. Gdy upadło, trafił do Sił Zbrojnych na Zachodzie. Ale wrócił do kraju. By nie dopuścić do wyniszczenia narodu. Tu dopadli go agenci UB. Polska Ludowa odpłaciła mu hańbiącym procesem, torturami i strzałem w tył głowy”.
– W połowie 2008 roku założyliśmy Stowarzyszenie Auschwitz Memento, które ma się zajmować nie tylko utrwalaniem historycznych relacji, ale także popularyzowaniem historii – mówił prowadzący spotkanie Bogdan Wasztyl związany ze Stowarzyszeniem Auschwitz Memento dyrektor krakowskiego oddziału TVP. – Z każdym spotkaniem ze świadkiem, z każdą nagraną relacją rosło w nas przekonanie, że ścigamy się z upływającym czasem i świadomość, że jeśli nie będziemy zbierać i zachowywać tych wspomnień, to pewnego dnia znikną one na zawsze. Poprzez zapis ludzkich losów chcemy stworzyć możliwie pełną dokumentację tego, jak w systemach totalitarnych tłamszono jednostkę, jak ingerowano w jej życie, jak próbowano zmusić do nieludzkich zachowań i jak ludzie – każdy na swój sposób – starali się im opierać, by zachować godność nawet za cenę życia.
Po projekcji filmu w Sokole spotkanie trwało dalej, ale twórcy „Projektu Pilecki” dyskutowali z mieszkańcami Starego Sącza o historii najnowszej i okolicznościach powstania filmu u dyrektor Marii Sosin w gościnnych progach biblioteki.
fot. R. K
UM SS
Komentarze
Komentarze (1)
Możliwość komentowania wyłączona.
Ooo. A „chlopa” nie bylo? Widać nie Jego obcja polityczna.