|
Szkoła Podstawowa nr 2 im. Juliusza Słowackiego |
|
Klasy 3a i 3b wraz z wychowawczyniami i p. Anią Wójcik wyruszyły na jesienną przygodę poznawać historię Polski zaklętą w bryle soli. Pierwszym punktem programu wycieczki było zwiedzanie Kopalni Soli w Bochni. Z paniami przewodniczkami zjechaliśmy windą w szybie na głębokość ok. 250m. Tam zaczęliśmy naszą podróż po kopalni. Dowiedzieliśmy się bardzo ciekawych, czasami nawet wesołych rzeczy, jak np. co to KALAFIORY - nazwa form solnych osadzonych na ściankach tuneli, czy BARANY –nazwy olbrzymich brył solnych w kształcie olbrzymiej beli materiału. Panie przewodniczki interesująco opowiadały o pracy górników w dawnych czasach, a nawet o koniach spuszczanych na linie szybem kopalni jak worki na sól! Nowoczesne hologramy pomagały w przekazywaniu średniowiecznych historii. Jakże miło i wesoło było przejechać się KUBĄ – kopalnianym pociągiem z wagonikami, na których siedziało się „okrakiem”. Duże wrażenie wywarła na nas piękna kaplica św. Kingi – patronki górników solnych. Jej ozdobą jest olbrzymi stół ofiarny przeniesiony z Ołtarza Papieskiego w Starym Sączu, stanowiący pamiątkę po mszy kanonizacyjnej św. Kingi prowadzonej przez papieża Jana Pawła II w 1997 roku. Kaplica jest miejscem przechowywania relikwii św. Kingi i jest jedyną w Europie, a może nawet na świecie, przez której środek przebiegają tory i przejeżdżają po nich co chwilę wagoniki z turystami. Po zejściu po 307 drewnianych schodkach trafiliśmy do olbrzymich sal, - komnat solnych z których jedna była boiskiem. Rozegraliśmy tam mecz piłki nożnej. W drugiej ćwiczyliśmy na siłowni, a w trzeciej zjedliśmy pyszny obiad. Po wjeździe na powierzchnię kupiliśmy piękne pamiątki, pamiętając również o naszych koleżankach, które nie mogły uczestniczyć w wycieczce.
Potem 10 minut spacerkiem po Bochni i dotarliśmy do Muzeum Motyli ARTHOPODA. To największa stała ekspozycja motyli świata w Polsce licząca ponad 5 tysięcy okazów pochodzących z całego świata. Zbiór jest uwieńczeniem pasji kolekcjonerskiej pana Jacka Kobieli trwającej blisko 40 lat. Część kolekcji pochodzi z łowów własnych, zdobytych podczas podróży po Europie, Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej, reszta to okazy nabyte od kolekcjonerów a także entomologów w różnych zakątkach świata. Od 2009 roku prezentacją i organizacją zbioru zajmuje się jego syn Filip Kobiela – autor oprawy graficznej muzeum, który systematycznie powiększa i eksponuje zbiory muzeum Arthropoda. Jest to już trzecie pokolenie kolekcjonerów w rodzinie, kontynuujących zamiłowania prof. Stanisława Fischera, twórcy muzeum w Bochni założonego w 1959 roku. Pan Filip w niezwykle barwny sposób opowiedział nam o zwyczajach motyli, zaprezentował wiele gatunków motyli zarówno dziennych jak i nocnych. Oglądnęliśmy również filmy edukacyjne o gąsienicach różnych motyli. Mogliśmy też podziwiać inne owady: pająki, chrząszcze, żuki a nawet nietoperze.
Zmęczeni zwiedzaniem przenieśliśmy się od muzeum kilkanaście metrów dalej i znaleźliśmy się w cudownym miejscu, gdzie do naszych nozdrzy dostawało się pięknie pachnące, wilgotne powietrze. Weszliśmy do wnętrza potężnej tężni solankowej przy parku w Bochni. Kilkumetrowy mur z drewna i gałęzi tarniny, jak ze średniowiecznego zamku-warowni a po nim ściekająca woda – ta budowla zrobiła na nas wrażenie. Tężnia działa jak ogromny filtr powietrza. Filtruje wszystkie zanieczyszczenia i powoduje, że powietrze, które w niej wdychamy, jest mocno nawilżone i pozbawione szkodliwych substancji. Oddychało się naprawdę super!
Zrelaksowani wracaliśmy z uśmiechem na twarzy do Starego Sącza. Zachęcamy każdego do wizyty w Bochni i zwiedzenia jej różnorodnych atrakcji.